Jake Kazmarek: 28-letni kulturysta z Nowego Jorku śmiał się, że szczepionka nie zrobiła z niego „owcy”, zmarł cztery dni po drugim zastrzyku Moderna mRNA.
28-letni kulturysta i kierowca FedEx nie żyje, mimo że znał ryzyko i przejrzał propagandę otaczającą zastrzyki i przemysł medyczny w ogóle.
Pan Jake Kazmarek zostałby prawdopodobnie sklasyfikowany jako „antyszczepionkowiec”. W jednym z postów insynuował, że big pharma czerpie zyski z tak zwanej pandemii, nie zważając na zdrowie publiczne.
Ostatnio pisał też o oczywistym przekręcie znanym jako amerykańska medycyna.
Mimo że pan Kazmarek był w pełni świadomy tego, co się dzieje, uległ presji i fałszywej narracji „szczepionki równają się wolności”. Pan Kazmarek otrzymał swój pierwszy zastrzyk Moderna mRNA 31 sierpnia, zgodnie z obecnie usuniętym postem na Facebooku. Nie doznał żadnych widocznych skutków ubocznych. Ale pan Kazmarek również nie komentował publicznie swojego pierwszego zastrzyku.
Drugi zastrzyk Moderna mRNA otrzymał 28 września. Pan Kazmarek zamieścił tego dnia zdjęcie swojej „karty szczepionki”. Podpisał post słowami „jest jak jest” i zasugerował, że dostał zastrzyki tylko dla swojej wolności. Pan Kazmarek zadał również retoryczne pytanie, na które sam sobie odpowiedział. „Czy to czyni ze mnie owcę? Nie” – napisał.
Szybka choroba, szybka śmierć
Kilka osób skomentowało post pana Kazmarka przedstawiający jego kartę vaxx. Jedna z kobiet powiedziała, że niedawno otrzymała zastrzyk przypominający firmy Pfizer i nie odczuła żadnych negatywnych skutków. Pan Kazmarek nie tylko dał jasno do zrozumienia, że nie jest fanem zastrzyków przypominających, ale także „nie czuł się dobrze” dzień po drugim zastrzyku Moderny.
Dwa dni po drugim zastrzyku, 30 września, pan Kazmarek zamieścił link do artykułu z McGill University (Montreal) zatytułowanego „Czułem się chory po otrzymaniu szczepionki. Dlaczego?”
Pan Kazmarek zmarł 2 października. Wdowa po nim, Cecelia, która była również jego partnerką w podnoszeniu ciężarów, nie może sobie poradzić z tą sytuacją. Para obchodziła właśnie trzecią rocznicę ślubu 18 sierpnia.
Pan Kazmarek zostawił w żałobie również matkę, ojca i dwójkę rodzeństwa.