Heath Freeman, aktor najbardziej znany z roli seryjnego mordercy Howarda Eppsa w serialu „Kości”, zmarł we śnie w swoim domu w Austin w Teksasie. Miał tylko 41 lat.

Tragiczną i zaskakującą wiadomość, 16 listopada, potwierdził menadżer Freemana, Joe S. Montifiore. „Jesteśmy naprawdę zdruzgotani stratą naszego ukochanego Heatha Freemana. Genialny i uduchowiony człowiek, pozostawia nas z ogromną pustką w naszych sercach. Jego życie wypełnione było ogromną lojalnością, uczuciem i hojnością wobec rodziny i przyjaciół oraz niezwykłą radością życia” – napisał Montifiore w oświadczeniu.